Moim celem jest stworzenie pierwszego polskiego bohatera przygodowego, "pulpowego", z prawdziwego zdarzenia.
Chodzi mi o to, że podczas gdy Francuzi mają swoich Trzech Muszkieterów, Anglicy RobinHooda, Amerykanie Indianę Jones'a i zastępy kowbojów, a Japończycy Siedmiu Samurajów, my mamy właściwie tylko martyrologię, albo historie zbyt zawiłe dla młodych Polaków, by mogły w ogóle być atrakcyjne dla zagranicznych czytelników.
Stąd "Korsarz Rzeczpospolitej" uniwersalny w przekazie cykl powieściowy, o polskich korsarzach z XVII wieku, których przygody, boje i wojaże powinny zachwycić czytelników w każdym wieku, tak w kraju jak i za granicą. Szczególnie, że powieści te będą traktować o różnych nacjach, przede wszystkim tych zamieszkujących dawną Rzeczpospolitą Litwinach, Ukraińcach, Łotyszach, Białorusinach itd.
Pragnę udowodnić, że odpowiednio przedstawiona atrakcyjna historia i wybór bohaterów oraz zdarzeń może stworzyć nową klasykę europejskiej literatury niezależnie od tego gdzie się dzieje i jakiej narodowości są przedstawione postacie. A zarazem jest to promocja dawnych polskich bohaterów, którym należy się więcej światła i atencji.
Hasło "obrony wolności i granic" jest jak najbardziej aktualne i dzisiaj. Zatem, zamiast stresować się wydarzeniami politycznymi wokół nas, myślę, że warto stworzyć dla czytelników literacką odskocznię do dawnego świata, który powinien być promowany.
XVII wiek to czasy naszej militarnej świetności, a zarazem czasy wielu wzlotów i upadków oraz niezwykłych zdarzeń w Europie i na świecie.
Chciałbym więc, ażeby wraz z polską korsarską załogą, czytelnik poznał dzieje imperium szwedzkiego, kupiecką potęgę Holandii, Anglię doby Cromwella i Stuartów, upadek Danii, kolonie w odległej Ameryce i Afryce, starcia z Moskalami i Kozakami, czy wreszcie piratów berberyjskich i ludzi wziętych przez nich w niewolę.
Uważam, że taki cykl powieściowy, przy ewentualnym zainteresowaniu świata telewizji i gier komputerowych, mógłby się przerodzić w kolejny polski produkt "narodowy" na miarę popularnego obecnie "Wiedźmina".
Z tą jednak różnicą, że Wiedźmin to fikcja i fantazja oparta tylko częściowo o historię i dawne wierzenia. Korsarz zaś, bazuje na autentycznych wydarzeniach, odpowiednio jedynie podkolorowanych dla atrakcyjności, i pozwala poznać autentyczne postacie tamtych czasów, jak polscy wodzowie i monarchowie.